Kurdemol - moda na czytanie

Kurdemol - moda na czytanie

niedziela, 2 lutego 2014

"Wyjdź za mnie" - John Updike

Koszulka z Updikem jest w stanie rozwiązać wiele zagmatwanych, sercowych problemów, i to bez słów. Tekst Updike to historia o Jerrym, który nie potrafi podjąć męskiej decyzji. Wpadł w związek z Sally, ale gdy ma opuścić Ruth i dzieci, wątpliwości jest coraz więcej... Życie wcale nie musi być skomplikowane, to my budujemy labirynty...a potem sami musimy znaleźć wyjście.

wtorek, 21 stycznia 2014

Kurdemol i Fismoll

Kurdemol zaprasza na Fismolla. W ramach cyklu “Love my Polish Artist” zapraszamy Was w imieniu organizatorów do naszej kamienicy (Nowa Jerozolima), na koncert Fismolla – 23 stycznia godz. 20.00 Ćmy barowe mogą zlatywać się do naszej pracowni już o godz.18.00, a do klubowego baru o 20.00. Szczegóły na plakacie, jeśli coś jest niejasne pytajcie i posłuchajcie koniecznie “Let’s Play Birds”.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Zenek, czyli Mister Kurdemol :-)

Przedstawiamy Wam Zenka, czyli manekina, który pierwszy zakłada wszystkie prototypy. Uczciwie przepracował cały poprzedni rok, więc należy mu się chwila uwagi. Przebierany, rozbierany i wożony w bagażniku nigdy się nie skarży.

sobota, 11 stycznia 2014

Czuły poranek w naszej pracowni

Takiego dnia Wam życzymy :-)
A tak przy okazji, pamiętacie ten tekst? Czuły barbarzyńca to przepiękna opowieść o przyjaźni i poszukiwaniu inspiracji. Hrabalowska wizja świata skąpana w pianie złocistego trunku [...] Vladimir, Bondy i ja tak bardzo lubiliśmy piwo, że gdy przynoszono nam do stołu po pierwszym kuflu, wprawialiśmy w popłoch całą gospodę, nabieraliśmy pianę w dłonie i nacieraliśmy sobie nią twarze, wcierając pianę we włosy, jak Żydzi, smarują pejsy wodą z cukrem, a że przy drugim piwie powtarzaliśmy ten zabieg z pianą, świeciliśmy się i pachnieliśmy piwem na kilometr".

piątek, 20 grudnia 2013

"Rzeźnia numer pięć" - Kurt Vonnegut

Prawdziwa rzeźnia dla wielbicieli Kurta Vonneguta."Rzeźnia numer pięć" to najważniejsza i najbardziej osobista powieść mistrza czarnego humoru. Krótka i popaprana, bo o masakrze nie sposób powiedzieć nic inteligentnego - słowa Vonneguta najlepiej oddają ten skondensowany koszmar wojny.
Dla przypomnienia Billy Pilgrim, amerykański żołnierz schwytany przez Niemców podczas ofensywy w Ardenach w 1944 roku, trafia do obozu jenieckiego. Po przeniesieniu do Drezna wraz z niewielką grupką więźniów i żołnierzy ukrywa się w tytułowej rzeźni i jako jeden z nielicznych wychodzi cało z bombardowania...Billy pytał - Dlaczego akurat ja? - To bardzo ziemskie pytanie, panie Pilgrim. Dlaczego pan? A dlaczego my? A dlaczego w ogóle cokolwiek? Ponieważ ta chwila po prostu jest. Czy widział pan kiedyś owady uwięzione w bursztynie? - Widziałem (...) - Oto więc, panie Pilgrim, jesteśmy wszyscy razem uwięzieni w bursztynie danej chwili. taka rzecz jak ,,dlaczego" nie istnieje."

czwartek, 19 grudnia 2013

Zosia says Hello Kitty!

Ponadczasowy tekst mistrza językowych świstów i gwizdów Juliana Tuwima. Koszulka dla ważnych dam, wszystko lepiej wiedzących i wszystko lepiej robiących.
Jest taka Zosia, Nazwano ją Zosia-Samosia, Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!" Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła, książka, mama nic nie znaczą - wszystko sama!

wtorek, 17 grudnia 2013

"Myśli nieuczesane"

Kto lubi sobie pocytować Pana Stanisława, teraz może się z tym poobnosić :-) I dobrze jest pamiętać, że łatwiej jest mieć kilka własnych książek niż jedno własne zdanie.
Pomyśl, zanim pomyślisz. Późno już. Świta. Największe poczucie humoru posiadają zmarli. Dla nich wszystko jest śmieszne! Trzeba wielu lat, by znaleźć przyjaciela, wystarczy chwila by go stracić. Pomyśl, zanim pomyślisz. Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata. Autor może popełnić samobójstwo celując w gust publiczności. Pod prąd własnej krwi płynąć najtrudniej. Geniusz nie chroni od nieszczęścia. Znasz hasło do swojego wnętrza? Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu. Ludzie są sobie bliżsi, świat się przeludnia.

czwartek, 12 grudnia 2013

"Sto lat samotności"

Wiele lat później, stojąc naprzeciw plutonu egzekucyjnego, pułkownik Aureliano Buendia miał przypomnieć sobie...Nie każdemu jest dane stanąć przed plutonem egzekucyjnym. To najpewniej jedna z niewielu szans, aby zdać sobie sprawę, że całe nasze życie jest tylko jednym uderzeniem serca. Może to już wystarczy, żeby uznać życie za zaliczone? Długo zastanawialiśmy się, jak zilustrować Marqueza i urodziliśmy świński ogonek.
José Arcadio Buendía znajdował pociechę w śnie o długim, niekończącym się rzędzie pokojów. Śniło mu się, że wstaje z łóżka, otwiera drzwi i przechodzi do drugiego, zupełnie identycznego pokoju, z takim samym łóżkiem o wezgłowiu z kutego żelaza, z takim samym fotelem i obrazem Najświętszej Panny de los Remedios na ścianie w głębi. Z tego pokoju przechodził do następnego, również identycznie podobnego, potem jeszcze do następnego, i tak dalej w nieskończoność. Lubił przechodzić z pokoju do pokoju, niczym galerią luster do chwili, gdy Prudencio Aguilar dotykał jego ramienia. Wtedy budził się, wracał w drogę powrotną i znajdował Prudencia Aguilara w pokoju rzeczywistości. Ale w dwa tygodnie po sprowadzeniu go spod kasztana do sypialni, Prudencio Aguilar dotknął jego ramienia w którymś pokoju przejściowym, a on pozostał tam na zawsze myśląc, że to pokój rzeczywistości.
A może jest tak, że przeżywamy życie kilka razy. W cyklach kilkuletnich, a może tylko kilkudniowych, minutowych, w każdej sekundzie. Można poznać to po refrenie. U Marqueza są nim cyganie... wydarzenia w wiosce i w rodzinie Buendía, a także imiona postaci, powtarzają się raz po raz, łącząc fantazję z rzeczywistością. José Arcadio, założyciel osady, zawsze jako pierwszy eksperymentuje z wynalazkami przywożonymi do wioski przez Cyganów. Kończy swoje życie przywiązany do drzewa, do którego przybywa duch jego wroga, Prudencia Aguilara, z którym prowadzi dysputę. Urszula, głowa całej rodziny, przez ponad sto lat troszczy się o rodzinę i dom. Sto lat samotności jest jedną z najczęściej tłumaczonych i czytanych książek napisanych w języku hiszpańskim. W czasie IV Międzynarodowego Kongresu Języka Hiszpańskiego, który odbył się w kolumbijskiej Cartagenie w marcu 2007, została uznana za drugą, po Don Kichocie, najważniejszą książkę kręgu kulturowego języka hiszpańskiego. Sto lat samotności zostało po raz pierwszy opublikowane przez wydawnictwo Sudamericana w Buenos Aires w 1967 w nakładzie 8000 egzemplarzy. Do dnia dzisiejszego sprzedano ponad 30 milionów egzemplarzy tej książki i przetłumaczono ją na 35 języków.